Dworzec kolejowy PKP Skierniewice
Czemu to miejsce tak zachwyciło Bolesława Prusa, że to właśnie tu umieścił scenę próby samobójczej Stanisława Wokulskiego? Może to urok czerwonej cegły, nadającej temu miejscu pofabryczny charakter? Może strzeliste wieże, które górują nad peronami, przytłaczając i zachwycając swoją majestatycznością. Trudno powiedzieć. Jednak jedno jest pewne, dworzec PKP Skierniewice przykuwa uwagę jeszcze dzisiaj. Przekonaj się sam. Może Ty znajdziesz odpowiedzi na te pytania.
Odpocznij chwilę
W dworcu zachwyca nie tylko fasada. Również wnętrze jest połączeniem XIX-wiecznej urody z nowoczesnością. Czerwona cegła nadaje charakter, który dopełnia geometryczna ceramika. Jest to nie tylko miejsce przesiadek w podróży, ale także spotkań z przyjaciółmi, gdyż w funkcjonuje tu kawiarnia serwująca lokalne łakocie. Warto zajrzeć nie tylko przed wyjazdem. Cukier krzepi zawsze.
Historia i teraźniejszość w jednym miejscu
XIX-wieczny budynek pamięta burzliwe czasy. Był miejscem odwiedzanym przez cara Rosji, który w pobliżu miał swoją rezydencję. Spłonął w 1914 r., następnie został odbudowany, jednak swoją świetność odzyskał dopiero na początku nowego milenium. W 2003 r. oddano do użytku całkowicie odremontowaną stację, w której odsłonięto cegły i przywrócono charakter gotyku angielskiego. Obecnie dworzec obsługuje rocznie ponad 10 tys. podróżnych, co plasuje go na 22 miejscu.
